Ekspozycja na słońce, wiatr, farbowanie i złe techniki pielęgnacji mogą prowadzić do wysuszenia, zniszczenia lub łamliwości włosów. Dochodzi wtedy do sytuacji, w której szampon i odżywka mogą nie wystarczyć, aby przywrócić lokom życie. W takim wypadku konieczne staje się włączenie do codziennej rutyny odżywcze nie rytuału, na przykład „pre-poo”.
Co oznacza pre-poo?
Jest to skrót wywodzący się od angielskiego słowa shampoo, czyli szampon. To element rutyny pielęgnacji włosów, który ostatnio zyskuje na popularności. A to dzięki temu, że pomaga w przywracaniu włosom teksturowanym zdrowia oraz pięknego wyglądu.
Ta metoda pielęgnacyjna, jest procesem nakładania na włosy warstwy pielęgnacyjnej lub ochronnej tuż przed umyciem ich szamponem. Jej sekret tkwi nie tylko w produktach używanych do tego celu, ale przede wszystkim konsekwencji wykonywania.
Dlaczego warto skorzystać z tej metody?
W zależności od długości i tekstury włosów, mycie szamponem i pielęgnacja mogą być same w sobie dość czasochłonne. A włączenie do rutyny kolejnego rytuału, oznacza jeszcze więcej pracy nad skrętami, ale gwarantujemy, że efekt jest wart tego wysiłku!
Pre-poo polega na aplikacji na włosy kuracji, tuż przed umyciem ich szamponem. Zabieg ten zapewnia pasmom warstwę ochronną. Jest to pomocne, ponieważ samo mycie może pozbawić włosy wilgoci. Natomiast nałożenie odżywki tuż po, nie zawsze wystarcza, aby przywrócić utracone nawilżenie.
Osoby o określonej fakturze włosów, takiej jak fale, loki, czy sprężynki mogą szczególnie docenić tą kurację. Ten zabieg działa regenerująco na suche, splątane i zniszczone włosy. Co więcej, sprawia, że skręty stają się bardziej miękkie i żywe oraz ułatwia ich rozczesywanie. Kuracja zwiększa skuteczność odżywki, dzięki czemu loki stają się zdecydowanie mocniejsze i mniej łamliwe.
Jakich produktów użyć?
W przypadku tej metody pielęgnacyjnej nie ma sztywnych zasad dotyczących tego, jakiego rodzaju produktu należy użyć. Niektórzy stosują oleje, takie jak oliwa z oliwek, olej z awokado lub olej kokosowy. Inni wolą aloes, masło mango, a nawet zwykłą odżywkę, samodzielnie lub w połączeniu z olejem. Wykonując tę kurację na włosach teksturowanych, najlepiej jest sięgnąć po produkty dedykowane ich pielęgnacji, takie jak kosmetyki Cantu Beauty.
W procesie przed umyciem włosów możemy wykorzystać odżywkę Leave in Conditioning Repair Cream. Jej formuła bazuje na takich składnich jak masło shea, czy oliwa z oliwek. Składniki zawarte w tej odżywce dogłębnie regenerują, pomagają naprawić uszkodzenia oraz zapobiegają rozdwajaniu się koncówek. Zadbają także o intensywnie nawilżenie skrętów i sprawią, że włosy będą silne i wygładzone.
W kolejnych krokach, czyli myciu doskonale sprawdzi się szampon Cantu Cleansing Cream Shampoo, który gruntownie oczyści włosy oraz skórę głowy z zanieczyszczeń. Zawiera substancje nawilżające, w tym masło shea, glicerynę i panthenol. To dzięki nim produkt redukuje przesuszenie oraz podrażnienie skóry głowy.
Na koniec kuracji, sięgamy po odżywkę nawilżającą Sulfate-Free Hydrating Cream Conditioner. Kosmetyk dodatkowo nawilży suche i łamliwe włosy. Zapobiega także rozdwajaniu się końcówek, pozostawiając włosy zdrowsze.